..to był Wielki Człowiek, prawdziwy Mąż Stanu i pierwszy który mi naprawdę imponował;
..bardzo chciałem się dostać pod Jego władzę, w pobliże, do Paryża!
..ale zanim się zebrałem, nieoczekiwanie gen. de Gaulle zrezygnował, po jakimś głupim referendum!
..byłem załamany..
..bo niedługo potem umarł.
czwartek, 17 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz