piątek, 18 września 2009

ZACHEM(6)

 
Jak patrze teraz, najważniejsza.., podstawą i osią był..
.."..?.."
..ZACHEM !!..
..
to trudne do uwierzenia, ale teraz oczywiste..
..był to akurat czwarty zakład pracy jaki poznawałem, po Chorzowie, Oswięcimiu i Blachowni Sl..
..bo dwumiesięcznego epizodu w Opolu , także w 1967, pod tym względem nie warto nawet..
.."..ale pod innym.."
..jak najbardziej..
..bo tam Faktów było sporo..
Posted by Picasa

ZACHEM (5)

 
..czasu, który jednak jest, także we śnie, skoro zasypiam i budzę się.
"To prawda, ale.."
Ale tamta jesień w Bydgoszczy, prawdziwie złota "polska jesień." była w 1967 naprawdę; ktoś mi mówił wtedy, że jest dokładnie "taka sama jak tamta .." - co akurat dokładnie pamiętał; chodziło o jesień 1939 - i oczywiście pod względem pogody..
Dziwnym trafem tamte notatki są kompletne, dzień po dniu, więc TAMTO naprawdę istniało, i było-, i minęło..
"..spokojnie.."
..tak, to prawda; tamta jesień czaruje mnie wciąż..
".. to Gabi.."
..ale nie tylko Gabi, także inne okoliczności.
Fakt.
Posted by Picasa

czwartek, 17 września 2009

ZACHEM (4)

 
..ale tamto było wtedy..jakieś trzy lata potem; byłem kilka miesięcy w K.i starałem się o legalny wyjazd..
Już zaliczyłem te kilka miesięcy w Bydgoszczy i rok w Toruniu;już widziałem, że nic tu po mnie, i że w Polsce, nigdy nic się na lepsze nie zmieni; zatem wiać!..
Co wtedy, wcale nie było proste; Komi zrobili obóz nie tylko pracy, także dosłownie i na każdym kroku.
..
..więc ustąpienie generała de Gaulla, jakoś tak na wiosnę, albo w maju 1969 - uderzyło mnie jak grom; jeśli nie do Francji..-to gdzie..?
..ach Blaise Pascal, tak odlegle wspomnienia, są jak sen; nie znają czasu..
Posted by Picasa

ZACHEM(3)

..to był Wielki Człowiek, prawdziwy  Mąż Stanu i pierwszy który mi naprawdę imponował;
..bardzo chciałem się dostać pod Jego władzę, w pobliże, do Paryża!
..ale zanim się zebrałem, nieoczekiwanie gen. de Gaulle zrezygnował, po jakimś głupim referendum!
..byłem załamany..
..bo niedługo potem umarł.

ZACHEM(2)

"..co to jest punkt zwrotny..?"
..ach Blaise Pascal, jak wyłazisz z domku campingowego z dziewczyną, a tu jedzie gen. de Gaulle z wielkim orszakiem,
 to chcesz Jej zaimponować, i gdzieś dalej podążyć..
..to jest właśnie punkt zwrotny; podążyć..
.." to prawda.."
..to fakt..

ZACHEM

Dokładnie mijają 42 lata, jak podjąłem pracę w Bydgoszczy
Zatem wycofałem się z Wybrzeża., gdzie akurat w Stoczni Gdańskiej(Sic!) miałem już robotę i lokum gdzieś tam, ale..
To był punkt zwrotny.
..
..akurat wyłażę z domku campingowego w Kamiennym Potoku gdzie tanio bazowałem, a tu przejeżdża kolumna limuzyn z gen.de Gaulle, i to mnie podkręciło.
"Pojadę gdzieś dalej"- pomyślałem - ..
.."ze Stoczni tak łatwo się nie wydostanę.."
Faktycznie, były za dobre warunki,
i Gdańsk mi zaimponował niesłychanie..

piątek, 11 września 2009

Użytkownik ThePascalalter wysłał Ci film wideo: „World Trade Center 09/11/2001"

YouTube centrum pomocy | opcje e-mail | zgłoś spam

Użytkownik ThePascalalter przesłał Ci film wideo w YouTube:

Wciąż straszne, nawet po ośmiu latach trudno to oglądać; zbrodnia z premedytacją na ponad trzech tysiącach niewinnych istnień, wciągnięcie Ameryki do kilku wojen, rozchwianie systemu; zmiana postaw sojuszników i zwykłych ludzi;brak wyjaśnienia, co się właściwie stało, i dlaczego do tego doszło? Wiele analogii z atakiem na Pearl Harbor; którego także można było uniknąć,ale ale..- pytań jest wiele.
This is my video for twin towers 09/11/2001
© 2009 YouTube, LLC
901 Cherry Ave, San Bruno, CA 94066

czwartek, 10 września 2009

Fwd: USA.gov Update: September 11 -- Remember and Serve



---------- Forwarded message ----------
From: USA.gov Team <subscriptions@subscriptions.usa.gov>
Date: Thu, Sep 10, 2009 at 2:04 PM
Subject: USA.gov Update: September 11 -- Remember and Serve
To: pascal.alter@gmail.com


You are subscribed to the USA.gov Home Page and/or the 9/11 Commemorations and Information page on USA.gov ( http://www.usa.gov ).

The USA.gov Home Page has been updated with a new link to September 11 -- Remember and Serve.

The 8th anniversary of September 11 is designated a National Day of Service and Remembrance. The President and First Lady ask Americans to volunteer in their communities as a way of honoring the heroes of September 11 and those who continue to serve in uniform. Visit USA.gov's 9/11 Commemorations and Information page for resources on memorials, rebuilding efforts, exhibits, and more. 



Update your subscriptions, modify your password or e-mail address, or stop subscriptions at any time on your Subscription Preferences Page. You will need to use your e-mail address to log in. For questions or problems with this subscription service, contact subscriptions@subscriptions.usa.gov. For inquiries related to USA.gov, visit our contact page.

Get the latest official government information from USA.gov and connect with government on Facebook and Twitter.

Bookmark and Share

USA.gov · General Services Administration - FCIC · 1800 F St NW, Room G-142 · Washington DC 20405 · 1-800-439-1420


Dwa lata (6)

czwartek, 10 wrzesień 2009

Rocznicowo - Dwa lata(6)

 
"Jednak mi sporo brakuje, żeby tak siąsć między ludzmi..
.. i obserwować spokojnie.
Posted by Picasa

środa, 9 września 2009

Dwa lata (5)

 
.. co wciąż istnieje i pojawia się nie tylko w snach.
Posted by Picasa

Dwa lata (4)

 
..piękna i czegoś niezwykłego..
Posted by Picasa

Dwa lata (3)

 
..także i ja musiałem nadążać..
..raz byłem bliżej, raz dalej spotkania..
Posted by Picasa

Dwa lata (2)

 
"..To wielkie szczęscie."
..i piękne też..
..
Teraz w realu minęło południe, lecz rozważam sytuację na Rynku, prawie sprzed tygodnia.
Fakt, że się poruszam czasami tam, jest nie mniej ważny, niż dwa lata na Bloggerze.
Nie jest to wcale proste; ale oba fakty wzajemnie się wspomagają.
Ponieważ wymusiły sporo innych okoliczności..
.. zabawa z blogiem na Bloggerze powoli zmieniała się..
Posted by Picasa

poniedziałek, 7 września 2009

Dwa lata

 
Minęły dwa lata jak jestem na Bloggerze !
To naprawdę bardzo ważne, że tu trafiłem, całkiem niespodziewanie.
Nagle na Gmailu pojawił się mój nowy adres z tajemniczą liczbą"84703"w nicku - a stary adres Gmail znikł !!
Kompletnie zaskoczony radziłem się Pana Marcina - bo byłem wtedy na Warsztatach - "co się mogło stać..?"
..ale nie wiedział..
"..może nie bylem długo?"
"..albo czyjś kawal..?"
Rozważał , czy by nie zapytać - ale kogo?
Wracałem z Warsztatów zdeprymowany tym bardzo - ulicą Młoda,..i rozważałem, a potem na Jagiellońskiej kolo Szumena spostrzegłem kafejkę internetową.
Nie bylem tam jeszcze, ale dzięki temu myślałem inaczej.
Jeszcze raz wszedłem na pocztę w Gmailu i..znów po wklepaniu hasła pojawił się ten tajemniczy adres, ale przeszedłem na inny komputer nie wyłączając tamtego; pojawił się stary adres.
Zatem korespondencja była ocalona..!
..
Zaraz to nowe konto Gmaila zacząłem badać i odkryłem, ze mnie wprost Ktoś zachęca, abym założył nowego bloga.
Wiedziałem co to takiego, bo prowadziłem już takie cudo od marca w Onet, ale tym razem od razu poczułem, że wkraczam do innej szkoły.
"Jakby średniej.."
Coś w tym stylu,całkiem nowe możliwości! - i notowałem;"Pierwsze koty za ploty.."
..tam spędziłem wtedy ze dwie godziny; albo trochę dłużej; za pięć złotych!
..i nie zdążyłem do Jagienki na posiłek.
..
Tak to było na Gmail wtedy, czułem się zagubiony jak w innym świecie..
"..ale teraz już lepiej.."
..a teraz czuję się jak na Rynku w Krakowie; odświętnie i swojsko zarazem.
..
Bez wątpienia, jest tu dużo więcej jeszcze..okoliczności.
..ale przede wszystkim, bardzo się cieszę, ze tu trafiłem do Bloggera, jak kiedyś, kiedyś na Rynek w Krakowie.
..ach Blaise Pascal; Wielkie dzięki!
Posted by Picasa

wtorek, 7 lipca 2009

WordPress.com

wtorek, 7 lipiec 2009


WordPress.com


Naprawdę mija rok dziś, jak odwiedziłem WordPress.com !
Jakby przypadkiem, ale przecież nie ma przypadków.
Bardzo się cieszę i naprawdę podziwiam , nie tylko teksty, ale całą Organizację, jakby ogromne Wydawnictwo - i o to przecież chodzi; w gruncie rzeczy o informacje. Jaka szkoda, że nie bloguję w angielskim!
..
Ale postanowiłem uroczyście; więcej czytać w j.angielskim, dużo więcej.
..
W tę niedzielę byłem na Stadionie w Kielcach..i nad tym tez medytowałem.
Wielkie dzięki!
Posted by Picasa

Niewidzialna ścieżka

poniedziałek, 6 lipiec 2009

Niewidzialna ścieżka

 
Minęło dziesięć lat już! Wprost nie do wiary, ale teraz . teraz! czas mija o wiele prędzej niż wtedy, jeszcze 10. lat temu spokojnie wędrowałem na Karczówkę, a 11, 12, 13 etc. -wręcz włóczyłem się tam godzinami.
Czas nabrał tempa właśnie wtedy,tak jakoś potem - po śmierci Księdza Zygmunta K. (81) z Karczówki, a cała nasza historia, niewiele dłuższa niż rok! - oddziałuje wciąż i jakby silniej, a w każdym razie inaczej niż wtedy.
Ksiądz Zygmunt najskromniejszy kapłan tutaj, dawno już nie odprawiał mszy - bo właściwie był głuchy.
..wtedy odkryłem Jego tajemnicę, że jednak odprawiał msze swoje i dla Pana, po cichu i można powiedzieć, słyszał jakoś organy i chóry wiernych, jak LvB swoje koncerty; wewnętrznie.
Siedziałem dwa, albo trzy razy w Kaplicy św.Barbary na swoich medytacjach - i dopiero za którymś razem mnie zauważył.
Jego miejscem tego misterium był przedsionek Kościółka, a ołtarzem podest pod Krzyżem Zbawiciela.
..
Był trochę speszony wtedy, jakoś szybciej skończył i dal mi znać na migi,żebym zaczekał.
Jego cela klasztorna, to była prawdziwa cela klasztorna - mieściła się właściwie poza klasztorem, w osobnym korytarzu na zapleczu Kościółka; mógł swobodnie wchodzić i wychodzić gdzie chciał, kiedy Kościołek był otwarty.
..
Za trochę wrócił z paroma książkami i naręczem czasopism.
Ułożył to wszystko na półce pod Krzyżem i.. nawet nie patrząc na mnie pobiegł truchcikiem do swojego korytarza.
..
Czasopisma to były jeszcze przedwojenne roczniki ze dwa Przewodnika Katolickiego i Rycerza Niepokalanej .
Odziedziczyłem po matce kilka roczników Przewodnika i zaczytywałem się kiedyś, lecz teraz bylem sceptyczny.
Za to książki były super, bo trudne do odczytania; gotyk.
Książki wziąłem wszystkie, a Przewodnika.. i Rycerza..po parę numerów.
Zszedłem z góry, dziwnie tym poruszony.
..
Ta historia zaczęła się powtarzać; jakbym odbierał sygnał wędrowałem na górę, a tam na półce pod Krzyżem czekały książki i czasopisma, coraz ciekawsze i było ich coraz więcej.Co znamienne; w każdej z nich na kartonikach były wydrukowane dużymi stemplami błagania; "Panie Boże, Duchu Swięty, - ..Zbaw..", albo "Zmiłuj się nad nami" - a na odwrocie kategoryczne wezwania; "Niszczyć Grzech !". Wszystko wersalikiem.
Księdza czasami spotykałem..ale tylko coś mruczał do siebie i szybko znikał.
Dziwak był, ale spotkał też dziwaka, i w ten sposób się polubiliśmy.
Potem zaczęły się pojawiać prace monograficzne, a wreszcie; Jego karteluszki. Przedziwne notesiki, ze zwykłych szkolnych zeszytów. Czasami ciekawe, ale - " nie z tego świata.."
..
Wciągnąłem się; odbierałem sygnał, wędrowałem i co najmniej połowę z tego co wykładał śp.Ksiądz Zygmunt znosiłem na dól - ale, zdawałem sobie sprawę, że to nie może długo trwać; moja klitka była i tak ciasna, a stała się trudna do wytrzymania; jakiś zaduch, jakby stęchlizna; musiałem suszyć, część wysyłać gdzieś na wieś, część do piwnicy..
..
Faktycznie nie trwało to dłużej niż rok; w marcu 1999 Ksiądz Zygmunt pośliznął się w refektarzu i uszkodził staw biodrowy.
Jeszcze trzy miesiące się męczył, potem zapalenie płuc i 5 lipca 1999 zmarł.Pochowano Go na Cmentarzu Nowym, była Jego siostra, płakała. Potem dowiedziałem się, że Ksiądz Zygmunt był " mgr.inż. "- a święcenia kapłańskie przyjął pózno, po 30 roku życia.
..
Owczesny Rektor Karczówki a zarazem Proboszcz ks.Aleksander O. kazał uporządkować papiery Zmarłego, a specjalna Komisja z Prowincji Pallotynów sporo wywiozła dla inwentaryzacji - w tym Dzienniki Księdza Zygmunta.
Przecież nie wszystkie.
..
Choć na górę zachodzę teraz wyjątkowo, nasza tajemna ścieżka , Drogi Księże Zygmuncie jest coraz wyrazniejsza, tak jak i my, stajemy się coraz bliżsi.
Coraz wyrazniejsi.
Szybsi.
Posted by Picasa

piątek, 3 lipca 2009

Magda

dodano: 3 lipca 2009, 17:15

tagi:śledztwośmierćzagadka

Magdę widziano żywą ostatni raz dwa lata temu. Jej śmierć to wciąż zagadka

Michał NOSAL, nosal@echodnia.eu

W piątek mijają równo dwa lata od dnia, gdy po raz ostatni widziano żywą Magdę Czechowską z Kielc. Dziewczynka została zamordowana. Zagadka jej śmierci do tej pory pozostaje bez wyjaśnienia.

Magdalena Czechowska miała 11 lat, ale wyglądała na 14-15. Szczupła, niebieskooka. Kiedy 3 lipca 2007 roku miejskie kamery zarejestrowały ją po raz ostatni, miała na sobie proste dżinsy, czarne sportowe buty oraz różową koszulkę z krótkim rękawem i jasnymi serduszkami na przodzie. Śledczy nadal nie wiedzą, kto odebrał jej życie.

- Nie ma niczego, co by mnie podniosło na duchu. Nie wiem, czy to sprawa jest tak trudna, czy policja nieudolna. Policjanci niby coś tam jeszcze prowadzą, ale coraz rzadziej mnie informują. Od pół roku nie ma żadnego odzewu z ich strony - żaliła się wczoraj mama zamordowanej dziewczynki.

Przypomnijmy. 3 lipca 2007 roku wypadał we wtorek. 11-letnia Magda Czechowska po nocy spędzonej u babci przy kieleckiej ulicy Żeromskiego, w południe pojechała autobusem do stadniny na przedmieściach Kielc. Były z nią koleżanka i 15-letnia ciocia. Wieczorem właściciel stadniny wybierał się na spotkanie ze znajomą i podwiózł dziewczynki do centrum miasta. Rozstały się na końcu deptaka. O godzinie 20.39 kamera w tunelu pod stacją kolejową zarejestrowała, jak Magda idzie w stronę domu. Z relacji świadka wynika podobno, że po wyjściu z tunelu na ulicę Mielczarskiego 11-latka podeszła do dwóch mężczyzn stojących przy ciemnym aucie i rozmawiała z nimi. Nie wiadomo, co stało się potem.

Biegły oceniał, że Magda żyła jeszcze około dwa tygodnie. Między 16 a 19 lipca ktoś zatkał jej usta i nos (ręką, a może poduszką) i w ten sposób udusił. Potem nagie ciało 11-latki zostało wywiezione na łąki w gminie Raków, przysypane warstwą ziemi. 26 lipca znalazł je pies myśliwski spacerujący ze swym panem. Śledczy sprawdzili kilkadziesiąt wersji wydarzeń, przesłuchali kilkuset świadków.

Kilkakrotnie przedłużane śledztwo umorzono w październiku ubiegłego roku ze względu na to, iż "brak jest dalszych możliwości dowodowych zmierzających do wykrycia sprawcy”. Rodzice Magdy zażalili się na decyzję o umorzeniu, jednak sąd utrzymał decyzję prokuratury w mocy. Sprawą śmierci Magdy zajmuje się teraz policyjne archiwum X, czyli zespół do spraw przestępstw nie wykrytych, który powstał w świętokrzyskiej policji pod koniec ubiegłego roku.

Magda (2)

Minęły już dwa lata, jak Magda Cz.. 11.letnia rozesmiana i beztroska weszła do tunelu kieleckiej stacji.
..i co było dalej, nie wiadomo. Tunel przeszla - ok.200 metrów, ale co się stalo? Jak się stało?
Czy została uprowadzona?
Gdzie była ponad dwa tygodnie, aż Ją zamordowano?
Sprawa jest tak niesamowita, nawet w Kielcach budzi poruszenie.
Dzisiaj w Echu Dnia czytam o rozpaczy matki - \" nikt Magdy nie zastąpi.." , a przecież możnaby sporo mówić, to znaczy powtarzać "co ludzie mówili..", także w dniu pogrzebu , na Cmentarzu Nowym,,i cóż z tych oskarżeń.
Tutaj Policja zawiodła; od początku szukali Magdy w Kielcach, utajniano wszystko, nawet jak było oczywiste, że błądzą.
Jeśli to prawda, że Magda po przebyciu tunelu, podeszła do dwóch mężczyzn, którzy czekali kolo ciemnego auta - to przecież nie mogli to być nieznajomi.
Dlatego zginęła, bo znała sprawców a jeśli Magda znała, to inni też znają i domyślają się, a matka teraz rozpacza.
..
Dobrze choć, że dzisiejsze Echo Dnia zamieściło artykuł i zdjęcie Magdy

dodano: 3 lipca 2009, 17:15

tagi:śledztwośmierćzagadka

Magdę widziano żywą ostatni raz dwa lata temu. Jej śmierć to wciąż zagadka

Michał NOSAL, nosal@echodnia.eu

W piątek mijają równo dwa lata od dnia, gdy po raz ostatni widziano żywą Magdę Czechowską z Kielc. Dziewczynka została zamordowana. Zagadka jej śmierci do tej pory pozostaje bez wyjaśnienia.

Magdalena Czechowska miała 11 lat, ale wyglądała na 14-15. Szczupła, niebieskooka. Kiedy 3 lipca 2007 roku miejskie kamery zarejestrowały ją po raz ostatni, miała na sobie proste dżinsy, czarne sportowe buty oraz różową koszulkę z krótkim rękawem i jasnymi serduszkami na przodzie. Śledczy nadal nie wiedzą, kto odebrał jej życie.

- Nie ma niczego, co by mnie podniosło na duchu. Nie wiem, czy to sprawa jest tak trudna, czy policja nieudolna. Policjanci niby coś tam jeszcze prowadzą, ale coraz rzadziej mnie informują. Od pół roku nie ma żadnego odzewu z ich strony - żaliła się wczoraj mama zamordowanej dziewczynki.

Przypomnijmy. 3 lipca 2007 roku wypadał we wtorek. 11-letnia Magda Czechowska po nocy spędzonej u babci przy kieleckiej ulicy Żeromskiego, w południe pojechała autobusem do stadniny na przedmieściach Kielc. Były z nią koleżanka i 15-letnia ciocia. Wieczorem właściciel stadniny wybierał się na spotkanie ze znajomą i podwiózł dziewczynki do centrum miasta. Rozstały się na końcu deptaka. O godzinie 20.39 kamera w tunelu pod stacją kolejową zarejestrowała, jak Magda idzie w stronę domu. Z relacji świadka wynika podobno, że po wyjściu z tunelu na ulicę Mielczarskiego 11-latka podeszła do dwóch mężczyzn stojących przy ciemnym aucie i rozmawiała z nimi. Nie wiadomo, co stało się potem.

Biegły oceniał, że Magda żyła jeszcze około dwa tygodnie. Między 16 a 19 lipca ktoś zatkał jej usta i nos (ręką, a może poduszką) i w ten sposób udusił. Potem nagie ciało 11-latki zostało wywiezione na łąki w gminie Raków, przysypane warstwą ziemi. 26 lipca znalazł je pies myśliwski spacerujący ze swym panem. Śledczy sprawdzili kilkadziesiąt wersji wydarzeń, przesłuchali kilkuset świadków.

Kilkakrotnie przedłużane śledztwo umorzono w październiku ubiegłego roku ze względu na to, iż "brak jest dalszych możliwości dowodowych zmierzających do wykrycia sprawcy”. Rodzice Magdy zażalili się na decyzję o umorzeniu, jednak sąd utrzymał decyzję prokuratury w mocy. Sprawą śmierci Magdy zajmuje się teraz policyjne archiwum X, czyli zespół do spraw przestępstw nie wykrytych, który powstał w świętokrzyskiej policji pod koniec ubiegłego roku.

..

Dlaczego tego zdjęcia i tekstu nie zamieszczono dwa lata wcześniej?

Z pewnością, ktoś by coś skojarzył, a kto inny podał jaąś drobną okoliczność - na przykład, gdzie była Magda przetrzymywana? mówili,, że nad j zalewem ?

A tak to co teraz?

sobota, 13 czerwca 2009

Cena

 
Najwyrazniej minłly dwa tygodnie od tego spaceru.
Lecz na Słońce, choć już zachodziło nie mogłem patrzeć bezpośrednio, mimo ciemnych szkieł; tutaj nie ma żartów,,ach Blaise Pascal,,tego nie wolno, a tamtego nie można.
..
Dziś mija 20.lat od pamiętnej wizyty Państwa Raisy i Michaiła Gorbaczow w Bonn, a doładniej od podpisania kilkunastu traktatów(11.?) i paru umów; był wielki jubel, także w Deutsche Welle; teraz widać, że w pełni uzasadniony.
Wydaje się, że wtedy zdecydowano o losach MURU w Berlinie, a więc poniekąd o NRD.
Ponieważ takie zbliżenie RFN-ZSRR - niesamowicie zaniepokoiło Ami; żarty się skończyły.
Aby zachować kontrolę, USA wymusiły zgodę na Zjednoczenie Niemiec - zatem tutaj faktycznie podjęto Wielki Plan uzgodniony na spotkaniach z Państwem Reagan w Reykjaviku - tak sądzę.
..
Jaka jest cena tego faktycznego kresu zimnej wojny?
To "jest dobre pytanie" - powiadają Tubylcy, jak nie wiedzą co powiedzieć.
..a przecież pytanie jest proste i łatwe, wystarczy popatrzyć uważnie;jak na Słonce.
Posted by Picasa

środa, 10 czerwca 2009

Plac Zabaw

 
Po 30.latach znów urządzono tu Plac Zabaw.
Pojawiło się sporo dzieci, aż dziwne, że jest ich tyle;" ale z całego Osiedla..".
Chyba tak." Ten gest Administracji, całkiem zmienił tutaj widok" - pocieszam się i martwię na zapas, bo 30.lat temu, też był tu plac zabaw, a nawet wioska indiańska. i co ?
..
..ale nie było drzew, i okna były inne w blokach, i auta inne; fiaty i syrenki.
..
Jeśli się nie mylę, były wtedy pierwsze wybory do Europarlamentu; bo to kojarzy się jakoś z pierwszą Pielgrzymką Ojca Swiętego; obydwa wydarzenia uważnie obserwowałem , nawet na spacerze z A. - dzięki radiu.
Bardzo dobre radyjko ruskie Sokół z rozbudowanymi falami krótkimi; łapalo się wszystko - jak się było na Karczówce, albo na Stadionie.
W bloku też można było nasłuchiwać, to trzeba uznać, już tak nie zagłuszali.Zresztą kupione w lipcu 1973 za 3950 zł radio DTL-202(?) - z rozbudowanymi w trzech zakresach falami krótkimi(fakt) - radziło sobie świetnie; byłem z niego dumny.
..
Wtedy BBC, to była instytucja zaufania publicznego, Głos Ameryki - za "mocny..", RWE - zbyt gorliwa, cóż,,jeszcze Deutsche Welle - gdzie właśnie mówili i mówili o tych pierwszych wyborach - , że niby Europa Obywatelska będzie, jakie to ważne etc.
Pewnie nie pamiętam jaka była akurat w RFN frekwencja, ale sądzę, że miedzy 50 a 60% -i co dalej ?
Co z tego wszystkiego wyszło?
..
Faktem jest, że jakby mi kto powiedział, ze po 30.latach, będę oglądał znów ten Plac Zabaw tutaj,,albo, że euro-wybory będą nawet tutaj - oba zdarzenia uznałbym za nieprawdopodobne; a przecież, oba zaistniały.
Posted by Picasa

poniedziałek, 8 czerwca 2009

EUREKA

 
Cały poniedziałek tutaj wędrowałem, pod wielkim wrażeniem niedzieli, 7. czerwca 2009 r.
Eurowybory otóż w których PO upaja się ustami Lidera "wielkim zwycięstwem"(prawie 45%!), jak też,"że nie otrzymało przecież żółtej kartki..", a PiS ze swoim Prezesem cieszy się. że uzyskane 27% nie jest porażką lecz sukcesem(!) - bo "mogło być gorzej" - nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia.
Jak przytłaczająca większość Tubylców zignorowałem zdarzenie; zatem jestem już normalsem - wróciłem !
Nie tylko PT Rządowi, ale całym XX latom daliśmy kartkę CZERWONA.
Co oznacza; wydalenie z boiska.
Czyli jak mówią Tubylcy; wynocha!
..
Własnie frekwencja; niecałe 25% - jest najważniejszym wynikiem tutaj w tym momencie, a w dalszym byciu-nie-byciu
Tubylców odegra ogromną rolę, gdy sobie uświadomią, co się właściwie wydarzyło 7. czerwca 2009 r. w Polsce.
..
Zatem po 30.latach wezwanie Ojca Swiętego z 2. czerwca 1979 r; "Niech zstąpi Duch Twój, niech zstapi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi.."- wciąż skutkuje!
EUREKA !
..
Natomiast w Kielcach miało miejsce wieczorem w tę niedziele wydarzenie nie mniej ważne( dla mnie) ; otóż na pięknym stadionie spotkały się dwie drużyny, aby rozegrać mecz piłki nożnej.
Polska reprezentacja PT Księży zmierzyła się z reprezentacją Zandarmerii Watykanu - i wygrała zdecydowanie 2;0.
Mecz byl porywający, a zabawa świetna, choć bramkarza Księży zniesiono z boiska na noszach pod koniec. Ale choć cierpiał, gdy go tak niesiono jeszcze błogoslawił prawą ręką wokół -co widziałem, a nawet ująlem Nikonem dyskretnym.
Na widowni były tłumnie dzieci,młodzież i starsi i..Zakonnice ; doping niesamowity mieli Księża.Frekwencja; ponad 7 tysięcy czyli o wiele lepsza niż w eurowyborach( prawie 50%).
.
Potem drużyny podziękowały obecnym; a z trybuny spoglądał uśmiecnięty z wielkiego portretu Ojciec Swięty.
Posted by Picasa

sobota, 6 czerwca 2009

Fwd: Użytkownik ThePascalalter wysłał Ci film wideo: "WW2: 1944: D-Day, Normandie."



---------- Forwarded message ----------
From: Serwis YouTube <service@youtube.com>
Date: 2009/6/6
Subject: Użytkownik ThePascalalter wysłał Ci film wideo: „WW2: 1944: D-Day, Normandie."
To: pascal.alter@gmail.com


YouTube centrum pomocy | opcje e-mail | zgłoś spam

Użytkownik ThePascalalter przesłał Ci film wideo w YouTube:

Rocznicowo (65), to jedno z najważniejszych wydarzeń Europy - bez wątpienia. Skróciło wojnę tu, o co najmniej dwa lata; zakładając że Ami, nie użyliby bomby A.
Logistycznie majstersztyk; mimo zlej pogody; 300 tys.desant w ciągu tygodnia! - w którym przecież brali udział Polacy.
Zupełnie nie rozumiem tej marginalizacji teraz, jak też w 2004r.
Prawdopodobnie decyduje zimna ocena bieżącej roli i ciągłego samoośmieszania się polskich Promi: przykre.
Znów nie traktują Polski serio.
Polen: http://www.youtube.com/watch?v=ijoHoZn04fU
Afrika: http://www.youtube.com/watch?v=xjKqe_Ml4f0
UdSSR: http://www.youtube.com/watch?v=J-rLF-Iu1QI
Stalingrad: http://www.youtube.com/watch?v=QEB8wnDUNr4
D-Day: http://www.youtube.com/watch?v=V2jvdYzP_Zc

Die Zurückdrängung der Deutschen

Ab Frühjahr 1944 wurde die deutsche Armee an allen Fronten immer weiter zurückgedrängt. Die Rote Armee drang unaufhaltsam immer weiter vor, im Sommer stand sie in der Nähe der ostpreussischen Grenze und an der Weichsel.

In Italien starteten die Alliierten im Mai einen Grossangriff, der die deutschen Truppen zur Aufgabe Roms (4. Juni) und zum Rückzug nach Oberitalien zwang, wo Partisanengruppen sie erbittert bekämpften (siehe Resistenza).

Nach umfangreichen Vorbereitungen erfolgte am 6. Juni 1944 die Grossinvasion der Alliierten in der Normandie. Sie drangen in nur wenigen Monaten von der Normandie bis an die deutsche Westgrenze vor, wo der Vormarsc... więcej
© 2009 YouTube, LLC
901 Cherry Ave, San Bruno, CA 94066

czwartek, 4 czerwca 2009

Rocznica (b)

 
Blaise Pascal; "Owe wielkie wysiłki, do których dusza wspina się niekiedy, to nie są rzeczy, w których by mogla trwać; skacze w nie jedynie, nie jak na tron, na zawsze, ale jeno na chwilę".
(Blaise Pascal, Myśli,321)
Posted by Picasa

Rocznica (a)

..ach Blaise Pascal, pod jak silnym jestem wrażeniem! - i tych obrazów, i tego koncertu, i tej CELEBRY - którą ułożył, najlepszy reżyser; REAL.
..
Właśnie dlatego, po małym leniuchowaniu, kiedy juz się zresetowałem, poleciałem poblogować trochę.
Miałem oto pomysł od dość dawna, ale z realizacją czekałem, czekałem i czekałem.
Teraz nie żałuję; wiem już dokładnie jak będzie ; rocznicowo.
..
Całe życie tutaj, powiedzmy publiczne, a może i prywatne biegnie rocznicowo; albo ktoś się urodził, albo ktoś umarł, albo się bili, albo wyzwolili, albo-albo.
Zatem sprawa jest poważna i warta osobnego bloga.
Co też w CENTRUM uznano.
..
Bardzo chciałem, zacząć z tą właśnie datą; 4.czerwca - jakże piękną rocznicą XX- lecia WOLNOśCI - , które to obchody, obrazy, koncerty i podróże PROMI po całym
kraju, bardzo, bardzo mnie ożywiły.
..
Planuje odnotować każdą rocznicę, która na mnie zrobi jakieś wrażenie, w ciągu roku, albo nieco więcej; chciałbym zakończyć ,,powiedzmy , choćby na..600.Leciu
Grunwaldu, czyli bitwy; tak, to byłoby dobre zakończenie.
..
Lecz również zanotować, urodziny kotka - też w lipcu, rocznicę mojej Podróży do K.
zarówno Pierszej, jak i Drugiej - to byłoby w sierpniu i wrześniu, a wreszcie, co najważniejsze, nie przegapić Drugiej Rocznicy mojej na Bloggersie, to byloby także we wrześniu.
..Taka byłaby mniej więcej tutaj metodyka i teza jakże prawdziwa i prosta; prawda i tylko prawda, albowiem nie znam
czegoś bardziej prawdziwego niż rocznice.
..
..ach Blaise Pascal, jestem taki przejęty tej nocy.

Rocznica

Rocznica

 
Blaise Pascal;" Wielkość człowieka w samejże jego pożądliwości, iż umiał wydobyć z niej cudowny porządek i uczynić z niej obraz miłości blizniego".(Quelle; Blaise Pascal Myśli (284)-Instytut Wydawniczy Pax Warszawa 1989 s.146)
..
Tak, Blaise Pascal; tak wyglądało to wtedy, ponad 300 lat temu, na samym początku..,takie były założenia - mówiąc najkrócej.
..
Jak to wygląda TERAZ w praktyce, najlepiej przekonałem się tu w Kielcach w minionych kilkunastu latach.
Które przecież nie zaistniałyby! - jakby nie data; 4.czerwca 1989 r.
Kielce, właśnie Kielce są dobrym, aż za dobrym
okazem minionych 20.lat.
..ach Blaise Pascal; to moje laboratorium,tan camp przetrwania - dlatego ciągle powtarzam; Kielce muszą być ujęte!
Najdokładniej jak można,- a można,teraz można; bo to zdobycz niewątpliwa i sukces bezsporny; możność ujmowania i dokładnosć opisu.
..
W tych dniach sprawę rozważałem ; Rocznica! - i cóż?
Doszedłem otóż osobiście do ściany " w tym temacie " jak mawiał któryś LUSTERIANIN - bo sprawa jest niewiarygodna, tak niejednoznaczna i jednoznaczna zarazem. Mogę się zająć, albo jednym albo drugim, więc zajmę się czymś trzecim; sobą!
"Każdy powinien się jak najbardziej zająć sobą" - usłyszałem pochwalę.
..
To taka odpowiedz na usilną propagandę. Odwiedziłem kotka i wlączyłem radio na chwilę; akurat leciała ciekawa audycja
w PR I - o Dusznikach Zdroju, i że się tam leczył Fryderyk Chopin w 1802r (?),i chodził na wycieczki na jakieś góry, na wyższą mu pozwolono, a na niższą - już nie! - i że tam jest jakiś mikroklimat, a uzdrowisko wtedy właśnie powstawało.
"ale nie dla sercowców" - Też racja, i oto po tej audycji puścili pieśń- manifest; "pokonaj siebie.." - to ciągle się powtarzało; co jest akurat radą najgorszą jaką można wymyślić -(prawie) w każdej sytuacji.
Lecz w tej obecnej; to samobójstwo - mało tego - to szaleństwo.
..
"Więc o to chodzi LUSTERIANOM w XX-lecie, tego czegoś.."- nareszcie uchwyciłem istotę; ach Blaise Pascal; "nienawiść do siebie..", ale "miłosc blizniego.." - czy jednak jest to racja pozorów, czy nie jest słuszne;"..mieć na dnie duszy własny pogląd i wedle tego sądzić o rzeczach, mówiąc jednakże tak jak gmin"(Blaise Pascal)- także o Rocznicy.
Posted by Picasa